Uśmiechnęłam się do ekranu i schowałam telefon do kieszeni.
- Co sie tak szczerzysz? - Zapytała Julie zamykając drzwi.
- A bo dostałam bardzo miłego smsa, szkoda tylko że nie wiem od kogo. - Spojrzałam na nią badawczym wzrokiem i wiedziałam już o co chodzi.
- Ty wieeesz! - Krzyknęłam. - Komu podałaś mój numer ?!
- Nie mogę ci powiedzieć, obiecałam. - Uśmiechnęła się.
- Gadaj !!! - Wydarłam się.
- Nieeee !
- Gadaj powiedziałam !!
- No dobra... może przypadkowo wysłał mi się do Nialla. - Wyszczerzyła się.
- Cooo ?! Wysłałaś Niallowi Horanowi mój numer telefonu ?!
- No tak jakoś wyszło.
- Boże dziewczyno ja cię kocham !
- Hyhy, Ja ciebie też.
- Ale który z nich mógłby mi wysłać takiego smsa? - Podałam przyjaciółce telefon i treść smsa.
- Tak też przypadkowo Horan mi napisał że twój numer chce Harry.
- Pier....dzielisz ?!
- Nie no serio . - Wystawiła jęzor a ja skakałam z radości. Przez resztę drogi ciągle gadałam o Harrym, a Julie tylko przewracała oczami.
W szkole jak zawsze było nudno i nic się nie działo. Po szkole spotkałyśmy się z Dianą i Pauline w kawiarni, a później Julie poszła na trening, a my spacerowałyśmy po parku i śmiałyśmy się. Usłyszałam że w kieszeni wibruje mi telefon. To była mama, pytała gdzie jestem i takie tam. Po rozmowie z nią stwierdziłam że robi się chłodno i idę już do domu. Pożegnałam się z dziewczynami i poszłam.