Łączna liczba wyświetleń

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 3. Alyson

Czekałam na Julie dość długo. W końcu przyszła. Była prześlicznie ubrana, miała na sobie czerwony płaszcz, białe rurki i czarne botki na obcasie, a do tego czarną małą torebkę i bały komin. Wyglądało to mniej więcej tak <klik>.
-Ładnie wyglądasz. Na co się tak wystroiłaś?
-Idziemy do kina!
-No dobra.. fakt nie chodzimy tam codziennie.
-Nie no a tak serio to przeczytałam na necie że One Direction też idą do kina.- Wyszczerzyła się.
-Co kurwa ?! - Wrzasnęłam na cały dom, dobrze że byłyśmy same.
- Noo, ale nie napisali do którego kiną idą. - Skrzywiłam się.
- Ehh.. może będziemy miały szczęście.
- Nie łódź się... my ? Od kiedy?
- Przestań być taką pesymistką!
- Nie jestem pesymistką tylko mówię jak jest.
-Dobra dobra.. idź się ubrać i idziemy.
- A na co idziemy?
- I że cię nie opuszczę?
- O.o to jest podobno zajebiste. To czekaj chwile ja zet wuu !
- No właśnie come on Bejbii !
   Pobiegłam do pokoju zrobiłam szybki makijaż i przebrałam się w to <klik>. Popatrzyłam w lustro.
- Jest ok. - Stwierdziłam i zeszłam na dół.
- Jestem. Idziemy? - Uśmiechnęłam się do Julie, która siedziała na kanapie w salonie.
- O.o jak ładnie wyglądasz. Nowa kurtka?
- Noom.- Wyszczerzyłam się. - Tata mi kupił.
- Od dawna wiedziałam że masz fajnego tatę, nie to co ja.
- A ty znowu swoje. - Skrzywiłam się
- Idziemy! Bo nam kino zamkną. - Wyszłyśmy z domu. Szłyśmy z 15 minut gadając o One Direction i o tym jacy to oni nie są wspaniali. Znalazłyśmy się pod kinem.
- Myślisz że będą ?
- Nie wiem. Może bd miały szczęście. Wchodzimy bo jeszcze trzeba bilety kupić. - Weszłyśmy do kina i stanęłyśmy przy kasie.
- Poproszę dwa bilety na "I że cię nie opuszczę".
- Gdzie chcecie siedzieć ? - Młoda kobieta uśmiechnęła się do nas i obróciła monitor w naszą stronę.
- Na samej górze. - Wskazałam palcem na dwa miejsca w ostatnim rzędzie.
- Dobrze proszę chwilkę poczekać. - Bilety zaczęły się drukować, a po chwili już miałyśmy je w rekach. Ruszyłyśmy do wyznaczonej sali.
- Ej czekaj. Chodź kupimy sobie Cole i może Nachos czy tam popcorn. - Stwierdziła Julie i uśmiechnęła się.
- Okey no to chodź. - Podeszłyśmy do baru i zamówiłyśmy dwie duże Cole i Nachos z sosem.
- No to idziemy do sali.
- Ejj...
- Cooo ?
- Musze do kibelka ..
- O mój boże..
- No chodź proszę.
- No dobra, chodź.- Poszłyśmy w stronę gdzie był napis 'WC' i ukazały się przed nami dwoje drzwi, jedne z kółeczkiem, a drugie z trójkątem.
- Ej, która to damska?
- Nie wiem ? Kółeczko?
- Nie.. chyba trójkąt.
- Dobra to chodź do trójkąta. - Wchodząc do środka coś mi się przypomniało.
- Ty! Wiesz co ja ostatnio zrobiłam ?
- No co ?
- Hahaha w czajniku mi wyparowała woda i zaczęło się jarać.
- Hahah co? Boże.. co za Debilka.
- No bo mi nie piszczało. - Drzwi się za nami zamknęły ja spojrzałam przed siebie i stanęłam jak wryta.
- O Mój Boże! - Wydukała Julie. Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam. Serce to mi chyba przestało bić, dziwie się że nie zemdlałam. Przed nami było pięciu chłopców! ZAYN MALIK siedzący na blacie od umywalek, HARRY STYLES opierający się o ścianę, NIALL HORAN chlapiący wodą, LOUIS TOMILSON który towarzyszył Niallowi, i LIAM PAYNE który ich uspokajał.
- Cześć dziewczyny - Powiedział Zayn i wyszczerzył swoje białe zęby. Podtrzymałam Julie bo  wiedziałam  , że zaraz może odlecieć.
- Czeeść. - Wydukałam, na co cała piątka się do nas uśmiechnęła.
- Chyba koleżanka ci zaraz odpadnie. - Powiedział Harry i podszedł do mnie, poczułam jego wspaniały zapach.
- Taaak, jest trochę za bardzo przewrażliwiona na waszym punkcie.
- Wcale nie nie jestem przewrażliwiona.- Powiedziała Julie i pogładziła swój płaszcz.
- A ty nas nie lubisz? - Zwrócił się do mnie Hazza szczerząc się.
- Gdybym was nie lubiła nie stała bym tu i nie gadała z wami.
- Ooo pyskata. - Stwierdził Malik.
- Jak się nazywacie? - Powiedział Liam. Chyba najnormalniejszy z nich.
- Emm.. Ja jestem Alyson.
- Oo ładnie imię. - Wtrącił się Louis i puścił oczko Harremu, nie wiem co to miało znaczyć ale olałam to.
- A ja jestem Julie. - Wtrąciła się i spojrzała na Zayna....


***
No i jest nowy rozdział ; ] Wiem że strasznie długo czekaliście, ale po prostu nie umiałam nic wymyślić. Myślę, że jest on wystarczająco długi, chyba że chcecie aby były dłuższe to napiszcie w komentarzu. Za wszystkie błędy przepraszam. Dziękuje za wszystkie wasze komentarze, te pozytywne i negatywne to wiele dla mnie znaczy. Liczę że będzie ich coraz więcej. Życzę wam wszystkim Wesołych i spokojnych Świąt ! ; ) xx


11 komentarzy:

  1. Świetny ; D czekam na next! Pisz szybko!

    OdpowiedzUsuń
  2. *-*
    spotkanie już w 3 rozdziale ?! taaak ! : D
    proszę o rozdział 4 :3
    @JBlackNinja

    OdpowiedzUsuń
  3. pooodba mi się :) Masz ciekawy styl pisania !!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochaaam :D Rozdział być świetny naprawde.. Ja bym chciała dłuższe bo długie czekanie w niepewności to niedługo osiwieje xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog . x33 . !
    Kocham too . ; *

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnie się czytałoo ; **

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne Fajne ; d czekam na reszte ; d

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. boski jak zawsze.! Ten kibel to od nas zgabilas ale realnie.! ; **

    Mała < 3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no nie ma to jak się spotkać w kiblu.!;d;d
    A co do bloga niezłe.!<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świeeeetneee Kochaaam Bloogaa... Czekam na reszte :)

    OdpowiedzUsuń